W książkach #1

W raz z nowym rokiem ludzie podejmują różne wyzwania – jedni chcą zrzucić parę kilo, inni obiecują, że będą więcej się ruszać, zdrowiej odżywiać a inni więcej czytać:) Zostałam zaproszona do podjęcia wyzwania przeczytania 52. książek w 2015 roku – podejmuję, a co! Tak naprawdę to wcale nie tak dużo:) Z racji pracy w bibliotece mam troszkę łatwiej z wyborem, codziennie mogę buszować między półkami.
Na bibliotecznych regałach natknęłam się na „Lawendowy pokój” Niny George. Piękna okładka (dla mnie to ma duże znaczenie), cudowna historia to właśnie „Lawendowy pokój”.  Polecam!

Dodatkowo postanowiłam z czytanych książek „wyciągać” cytaty o Internecie, komputerach, technologii, dojrzewanie, starości i dzielić się nimi na blogu. Chyba to dobry pomysł? Co sądzicie? A może już macie wynotowane jakieś ciekawe cytaty?

DSC_0146a

Co ciekawego w „Lawendowym pokoju”? Coś o Facebooku!

„-… jestem już stary, prawie stoję nad grobem, muszę sobie jeszcze trochę poszaleć. W każdym razie jeszcze nie napisałem o tym na Facebooku.
– Ma pan profil na Facebooku? – zdumiał się Max (…)
– A co? Przecież to jak stukanie przez ścianę w pierdlu – Olson zachichotał. – Jasne, że mam profil. Jak inaczej mam wiedzieć, co dzieje się z ludzkością? (…)
– A… tak… OK – wydukał Max – Prześlę panu zaproszenie do znajomych.
– Nie krępuj się, mój synu. Siedzę w sieci w każdy ostatni piątek miesiąca, miedzy jedenastą a piętnastą”.

Nina George „Lawendowy pokój”

Co Wy sądzicie o Facebooku, czy innych portalach społecznościowych? Warto korzystać? Osobiście długo się opierałam, ale uległam i wcale nie żałuję:)